Pierwszy śnieg tej zimy, słońce, rudy brat bliźniak króla kotów Mariana, młodzi kadeci z atrapami karabinów buszujący w krzakach, noc spędzona na przegrywaniu w “7 cudów świata” i sączeniu wiśniówki, poranek przy kominku, turlanie w śniegu na potrzeby Norbertowych filmików slow-mo, panowie na rowerach z śpiewającymi hamulcami, czyli spontaniczne FK-efowe powitanie zimy na pienińskiej Durbaszce :)
I kilka okazjonalnych pamiątkowych zdjęć: